Koń utknął na podmokłym terenie w środku nocy: Strażacy z Zawiercia i Wiesiółki mobilizowani do akcji ratunkowej
W głębi mroźnej, wilgotnej nocy, strażacy z jednostek w Zawierciu i Wiesiółce zostali nagłe wezwani do działania. Sytuacja była niezwykle pilna – na podmokłym gruncie leżał koń, który z powodu ekstremalnego zmęczenia nie mógł samodzielnie wstać. Każda minuta była tutaj niezmiernie cenna.
Poniedziałkowy wieczór, 5 lutego, okazał się być wyjątkowo intensywny dla strażaków operujących w rejonie Zawiercia. Tuż przed północą, zgłoszenie o koniu potrzebującym natychmiastowej pomocy dotarło do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zawierciu.
Na miejsce natychmiast wysłano ekipy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Zawiercie oraz Ochotniczej Straży Pożarnej Wiesiółka. Okazało się, że wezwanie było naprawdę poważne – na mokrym terenie leżał koń, tak bardzo wyczerpany, że nie mógł samodzielnie stanąć na nogi.
Strażacy relacjonują, że koń znajdował się w pewnej odległości od utwardzonej drogi i nie był w stanie samodzielnie powrócić na solidny grunt. Jego siły opadły na tyle, że nie mógł się podnieść.