Mim w opałach: poszukiwany zatrzymany przez policję w Zawierciu

W Zawierciu na Śląsku policjanci dokonali niecodziennego zatrzymania. Dwóch mimów, których twarze pokrywała charakterystyczna biała farba, wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy. Jak się okazało, jeden z nich był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości i uniknął kary dzięki opłaceniu grzywny.
Niespodziewana interwencja
Incydent miał miejsce w środowe popołudnie w okolicach skrzyżowania ulic Aptecznej i Wojska Polskiego w Zawierciu. Policjanci, patrolując te rejony, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy wyróżniali się pomalowanymi na biało twarzami. Ich nietypowy wygląd skłonił stróżów prawa do przeprowadzenia legitymowania prewencyjnego. Podkomisarz Marta Wnuk z lokalnej policji wyjaśniła, że celem tej akcji było ustalenie tożsamości mężczyzn.
Braterski duet z niespodzianką
Obaj mężczyźni, jak się szybko okazało, to bracia pochodzący z Rumunii. Jeden z nich, 24-latek, okazał się być mniej skory do rozmowy, co wpisywało się w rolę, jaką pełnił jako mim. Po sprawdzeniu jego danych wyszło na jaw, że jest poszukiwany przez sąd w Szczecinie. Czekała na niego kara 30 dni pozbawienia wolności za wykroczenie drogowe.
Rozwiązanie sytuacji
Mimo grożącej mu kary więzienia, mężczyzna mógł uniknąć jej odbycia, opłacając grzywnę wynoszącą niecałe 1,5 tysiąca złotych. Z pomocą przyszedł mu brat, dzięki czemu należność została uregulowana, a poszukiwany mim mógł opuścić komisariat na wolności.